„Oh on your mark, ready, set, let’s go, Dance floor pro, I know you know I feel psycho” – tak zaczyna się jeden z najbardziej tanecznych utworów hollywoodzkiej mega gwiazdy w środowisku hiphopowym znanym wcześniej jako The Fresh Prince.
Można się spierać czy Smith jest lepszym aktorem czy muzykiem, jedno jest pewno oba jego wcielenia mają swoich oddanych sympatyków.
Po wydaniu pięciu albumów z djem Jazzy Jeffem Smith skoncentrował się na aktorstwie i pojawił się w takich filmach jak Bad Boys czy Independence Day, po czym wrócił do studia w 1996 roku.
Rezultatem tego był wspomniany album Big Willie Style naszpikowany takimi bangerami jak Men In Black, Miami, Just Cruisin oraz właśnie Gettin Jiggy Wit It.
Wszystkie single z albumu zajęły bardzo wysokie miejsca na listach przebojów całego świata. Singiel Men In Black znalazł się również na ścieżce dźwiękowej z filmu o tym samym tytule. Album ten odniósł niesamowity sukces na całym świecie i pokrył się dziewięciokrotną platyną w Stanach Zjednoczonych.
Gettin’ Jiggy Wit It czyli co? Rozbawiamy (roztańczamy) się z tym! Jest to swoista pochwała zabawy w klubie, przede wszystkim radości z tańca. Zapewne wszyscy ci, którzy oglądali serial Bajer z Bel-Air pamiętają, że bohater grany przez Willa tańczył wszędzie przy każdej nadarzającej się okazji. Taki właśnie jest Will i w tym kawałku daje temu wyraz. “Cały styl dużego Willie jest w tym – Gettin’ Jiggy wit It”.
Twórczość Willa oparta jest na czerpaniu radości z życia, patrząc na otoczenie z przymrożeniem oka i za to właśnie kochają go tłumy wielbicieli na całym świecie.
W całym kawałku słyszymy wiele przechwałek i odniesień m.in. do Muhammada Aliego, wcześniejszej twórczości jako DJ Jazzy Jeff & The Fresh Prince, Run DMC czy Shaquille’a O’Neala.
Wielki sukces piosenki polega na wykorzystaniu sampla z utworu He’s the Greatest Dancer filadelfijskiej grupy Sister Sledge z 1979 roku.
Album ukazał się na przełomie 1997 i 1998 natomiast singiel zdobył nagrodę Grammy w 1999 w kategorii Best Rap Solo Performance pokonując osobistości tamtego okresu jak Jay-Z, Busta Rhymes, Wyclef Jean oraz grająca niedawno koncert w Katowicach Lauryn Hill.
Powiązane posty:
„Nie zmusisz się do kochania tańca”. Rozmowa z… Na koncie ma wiele wygranych contestów, wielokrotnie zasiadał w fotelu…
„Locking zawsze był niszowy”. Rozmowa z Jakubem Qbą… Ma za sobą spory staż taneczny oraz (co się nieczęsto…
“Mój zawód to artysta”. Rozmowa z Piotrem “Beeskim” Kanią Nazwanie go człowiekiem orkiestrą w tym przypadku nie jest nadużyciem.…
Komentarze