Polscy reprezentanci breakingu polecieli do Paryża

Jak już wiemy breaking będzie miał swój debiut jako dyscyplina olimpijska podczas Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024. W związku z tym na całym świecie od momentu ogłoszenia tego faktu z kopyta ruszyła machina wydarzeń przecierających szlaki, aby breaking zyskał swoje miejsce w strukturach tańca sportowego.

Stąd kolejne imprezy mistrzowskie pod auspicjami World Dance Sport Federation. W czerwcu tego roku mieliśmy European Breaking Championship w Sochi. Natomiast jutro odbędą się World Breaking Championship w Paryżu. Pierwsze takie mistrzostwa odbyły się dwa lata temu w Nanjing w Chinach. Wtedy to wygrał Bboy Menno oraz Bgirl Ami. Polskę reprezentowała Paulina zajmując 15 miejsce.

W Polsce Federacja Tańca Sportowego jako członek WDSF wytypowała zawodników, którzy pojawią się w Paryżu. Są to Paulina, Mery Berry, Zawisza oraz Monster. Ten ostatni z powodu pozytywnego wyniku testu na Covid niestety nie poleciał do Francji.

Są to tancerze, którzy wygrali Polską Ligę Breakingu organizowaną przez Polską Federację Breaking. (Paulina i Zawisza zwycięzcy oraz Mery Berry i Monster drugie miejsca).

Zapytaliśmy najbardziej doświadczoną zawodniczkę w breakingowych imprezach WSDF BGirl Paulinę jakie ma nadzieje związane z jutrzejszymi mistrzostwami.

„Staram się nie wiązać wielkich nadziei z tym eventem, ponieważ system który tam obowiązuje czyli „Round Robin” jest bardzo trudny”.

Round Robin wygląda tak, że jest runda eliminacyjna a później wybierane jest Top 32 które jest grupowane w 8 grupy po 4 osoby. W grupie walczy każdy z każdym. Tylko jedna osoba wygrana z grupy wychodzi do TOP 8.

„Jest to bardzo długi dzień bo praktycznie eliminacje zaczynają się o 10:00 a takie Top8 zaczyna się dopiero o 19:00! Więc moim celem byłoby wejść do Top 8 i już byłabym przeszczęśliwa, ale tak jak mówię to jest bardzo bardzo ciężki system” – podkreśla niedawna ćwierćfinalistka Red Bull BC One World Final. 


BGirl Paulina fot. Gniewko Głogowski

W każdym kraju selekcja wygląda inaczej. Nie ma jeszcze wypracowanych standardów. jeśli by spojrzeć na repetentów innych krajów to widac, że co do zasady nie ma tam przypadkowych tancerzy. Są to bardzo czesto znane postacie, aktywne na międzynarodowej scenie breakingu.

Dla przykładu amerykanie wysłali Morrisa i Victora, Brytyjczycy Kid Kaarama i Sunniego, Japonia Shigekixa, Rosjanie Alkolila i Guna, Kanada Phila Wizarda. Jeśli chodzi o panie to wystarczy podać kilka pierwszych z brzegu ksywek:  Japonia – Ami i Ayumi, Niemcy – Jilou, Belgia Madmax czy Rosja – Kastet, Vavi

Mery Berry fot. Gniewko Głogowski

Mery Berry potwierdza, że poziom będzie bardzo wysoki. „Będę się zmagać z ponad 100 bgirls co jest nie lada wyzwaniem. Poprzeczka postawiona na pewno na najwyższym poziomie i to jest super, czuję deszczyk emocji i adrenalinie” – nie ukrywa ekscytacji reprezentantka Wild Roses Crew.

Mery pierwszy raz będzie się zmagać z nowym system sędziowania, dlatego nie jest pewna jak może wypaść w rankingu.  „Na pewno chce się skupić na tym żeby po prostu płynąć i dać z sobie stówę oraz zdobyć jak największe doświadczenie” – obiecuje nasza energiczna zawodniczka.

Jak słusznie zauważyła Paulina nie będzie to lekki spacerek, za to zawodnicy mogą liczyć na solidnych licencjonowanych sędziów takich jak Storm, Skim, Extremo czy Kujo.

 

Zawisza fot. Gniewko Głogowski

Z jakim nastawieniem poleciał tam nasz czołowy BBoy Zawisza?

„Nie chce sobie narzucać niepotrzebnej presji, bo to tylko przeszkadza. Wiadomo, że chce wypaść jak najlepiej w rywalizacji z najlepszymi kotami na świecie” – twierdzi Zawisza.

Zapytany o skład polskiej „kadry” odpowiada: „Myślę, że po to była ta liga, że ci co byli w Top 2 to jadę do Paryża. Myślę, że jest to uczciwe i wszyscy będą dobrze reprezentować nasz kraj”.

Wydarzenie będzie transmitowane przez france.tv oraz olympics.com.



Komentarze