Jaki ma plan Paulina, która podobnie jak Thomaz miała już okazję walczyć w światowych finałach.
„Plan minimum to być sobą, pokazać swoją wersje breakingu. Nie chce myśleć za bardzo do przodu tylko skupić się na każdej walce osobno. Czyli w pierwszej walce daje 100 proc., jeżeli uda mi się przejść dalej to w następnej to samo” – tłumaczy Paulina.
„Bardzo się cieszę, że zaproszono mnie do Top16 światowego finału. Zdaje sobie sprawę, jak wielkim jest to wyróżnieniem” – zapewnia weteranka polskiej sceny breakingu.
„Mocno się przygotowuję, już w zasadzie od roku. Teraz ten okres jest najbardziej intensywny. Nie jest łatwo, bo wchodzi w to trening breaka, personalny, fizjoterapia plus do tego regularna praca, ale daje radę” – uśmiecha się Paulina.
Polska bgirl zwraca też uwagę na fakt, że finał odbywa się w naszym kraju. „Z jednej strony jest to większa presja, z drugiej zaś bardzo się cieszę, bo będzie rodzina, znajomi. W końcu nie będę sama na takim evencie, będę czuła, że jest ktoś, kto mnie wspiera. To bardzo ważne!” – zapewnia tancerka.
Komentarze