Zawisza nie szczędził amunicji w Raciborzu

BBoy Zawisza okazał się kilerem podczas Who Is The Killer w Raciborzu. Po bratobójczej walce w finale pokonał BBoya Aliena.

Już czwarty raz na deskach Raciborskiego Domu Kultury odbyły się zawody breakingowe 1na1, gdzie główną nagrodą jest… słoik. Spokojnie, to wcale nie byle jaki słoik! W trakcie imprezy każdy uczestnik oraz widz wrzucał gotówkę do słoja. Na sam koniec okazało się, że swoista skarbonka mieści w sobie aż 2800 zł! Było się o co bić.

O mały włos a zwycięzca całych zawodów, nie pojawiłby się Raciborzu, ponieważ na tydzień przed imprezą nabawił się kontuzji łokcia. „Po powrocie z Barcelony, niefortunnie wywróciłem się pod prysznicem i spadłem właśnie na łokieć” – tłumaczy Zawisza.

Tancerz przez cały tydzień trenował na pół gwizdka, skupiając się głownie na footworkach. „Jeśli chodzi o same zawody, to na pewno przez ten uraz ręki miałem takie utrudnienie psychiczne, musiałem się pilnować. Później już się przyzwyczaiłem, że nie mogę robić pewnych swoich numerów” – opowiada były triumfator Red Bull BC One Cypher Poland.

„Starałem się bawić tańcem, wcale nie zakładałem, że wygram te zawody” – zaznacza. Najbardziej zapadła mu w pamięci walka z Sapą w półfinale, jak również pierwsza batelka z BBoyem Alexem.

„Cieszę się, że udało mi się wygrać tym bardziej, że jest to moja pierwsza wygrana w tym roku” – podsumowuje reprezentant Bielskill Crew.

fot. Paweł Okulowski www.nowiny.pl

Impreza odbywała się pod czujnym okiem sędziów, w skład których wchodzili Bartek z Wągrowca, Domin oraz Twister. Jeśli ciekawi Was, kto stał za gramofonami, to spieszymy z odpowiedzią – didżejem tradycyjnie już był Fim.

W kategorii Kids 1na1 najlepszy okazał się Akro.

Sapa fot. Paweł Okulowski www.nowiny.pl

W półfinale z Zawiszą spotkał się Sapa, który po porażce sam przyznaje, że w drugiej rundzie zabrakło mu kondycji.

„Bardzo fajne zawody, jestem w miarę zadowolony, ale już teraz obiecuję, że w następnych zawodach będę gotowy nie na dwa, nie na trzy a na pięć setów” – zapewnia ukraiński wojownik.

Słynna pucha-słoik z całkiem pokaźną nagrodą pieniężną


Komentarze