„Nie wyobrażam sobie nie być częścią tej kultury”. Rozmowa z BGirl Pauliną

Zaraz po przylocie z Nowego Jorku udało nam się przeprowadzić wywiad z Bgirl Pauliną. Nasza czołowa reprezentantka wywalczyła udział w światowym finale Red Bull BC One. Tym samym po raz trzeci ta sympatyczna tancerka reprezentowała nasz kraj na największym evencie tego typu na świecie.

O tym jak było na Last Chance Cypher oraz na World Final Red Bull BC One, jakie wrażenie zrobiła kolebka kultury hip hop i jak długo zamierza być na scenie – dowiecie się z tej rozmowy.

 

Tomasz Gezela: Po pierwsze jak wrażenia z Nowego Jorku, kolebki breakingu. Nie był to Twój pierwszy trip to tego miasta, ale to chyba znaczące, że przy okazji Światowego Red Bull BC One?

Paulina Starus aka BGirl Paulina: Zgadza się, nie był to mój pierwszy raz, jednak zawsze robi wielkie wrażenie i zawsze jest coś ciekawego do zobaczenia. Tutaj na każdym kroku człowiek czuje się jak w filmie. Jednak na dłuższą metę dla mnie to miasto jest męczące. Praktycznie 24 godziny na dobę słychać tu syreny, trąbienie i zawsze jest tłum ludzi.

BGirl Paulina - w tle panorama Nowego Jorku fot. archiwum prywatne

Pierwszy raz brałaś udział w Last Chance Cypher. Dostanie się dzięki wywalczeniu sobie miejsca w finale to chyba smakuje lepiej niż zaproszenie?

Wywalczenie sobie miejsca poprzez Last Chance Cypher ma dwie strony medalu. Bardzo się cieszyłam, że mogę dużo potańczyć i się sprawdzić, w nie najłatwiejszych jednak warunkach (jet lag, brak powietrza na środku koła). Z drugiej zaś strony jak wychodzisz z Last Chance Cypher poprzez finał ciężko jest się w pełni zregenerować na sobotę. Strategia niektórych było odpuszczenie już półfinału (gwarantował już on miejsce w World Final) i odpoczęcie na sobotę. Ja mimo wszystko zdecydowałam się na rywalizacje do końca, na ile mogłam na tamten moment, bo nigdy nie wiadomo co przyniesie World Final i ile się w nim natańczę. Prawdą jest też, ze wzięcie udziału w Last Chance Cypher zdjęło mi trochę presje i stres i w dniu finału już się prawie nie stresowałam.

Na Last Chance Cypher szłaś jak burza wygrywałaś kolejno jednogłośnie swoje walki z Sidi, SashaFox, Vanessą. To praktycznie dominacja. Niewiele zabrakło do wygrania tego contestu. Jak oceniasz swoją walkę z Alessandriną?

Dziękuję. Ciężko mi ocenić te walkę, bo bez wątpienia jesteśmy obie inne. Nawet nie pamiętam co na tej walce zrobiłam. Pamiętam na pewno, że w niektórych momentach brakowało mi sił, poprzez brak powietrza na środku koła (wokół było bardzo dużo ludzi). Więc wydaje mi się, że sety Alessandriny były czystsze od moich w których zabrakło mocy na wykończenie. Nie oglądałam wcześniejszych walk Alessandriny wiec ciężko mi ocenić czy wniosła coś nowego do tej walki. Moim celem było nie powtarzanie się i wniesienie czegoś świeżego do każdej rundy. Ta misja została osiągnięta.

Scena Red Bull BC One World Final czyli Hammerstein Ballroom w Nowym Jorku fot. Little Shao

Dotychczas Twoim największym osiągnięciem na Red Bull BC One było dojście do TOP8 światowego finału tj. Gdańsk 2021. Miałaś wtedy bitwę z Vavi. Masz jeszcze coś do zrobienia w tym cyklu. Były takie przemyślenia, ok znowu jestem w finale teraz czas na TOP4?

No pewnie, że tak! Wtedy było tak bliziutko półfinału, że oczywiście pozostał niedosyt i w tym roku chciałam dalej i więcej (śmiech). Wyszło podobnie, ale nie poddaje się!

Gdybyś jednak wygrała z Kimie, to kto wie jakby ten contest ułożył się dla Ciebie. Wiadomo, że decyzji niezależnych sędziów nie powinno się podważać, niemniej jednak wielu obserwatorów uważa, że to jednak Ty zgarnęłaś tę walkę…

Dziękuję za te słowa. Ja również dostaję ogrom wiadomości od ludzi z rożnych stron świata, że dla nich wygrałam tę walkę. Bardzo mnie to cieszy, bo świadczy o tym ze cześć osób zrozumiała to co chciałam swoim tańcem wyrazić i docenia to co robię. I jak widać werdykt mógł pójść w każdą stronę, w zależności od tego kto by siedział w jury.

BGirl Paulina w TOP16 na World Final Red Bull BC One

Trochę nie masz szczęścia bo wspomniana walka z Vavi z ubiegłego roku zakończyła się wynikiem 3:2. W Nowym Jorku z Kimie też 3:2. To deprymujące czy nakręca do dalszej pracy?

Takie bliskie werdykty zawsze pozostawiają niedosyt i pytanie, a co gdyby jeszcze jeden głosik był po mojej stronie? Zawsze na początku jest mały smutek, ale jednoczesne zadowolenie, że jestem na tym poziomie żeby z dziewczynami się tak na równi mierzyć. Nie jest tak, ze dostaje heavy smoke 5:0 (śmiech), więc w ostateczności kończy się to u mnie motywacją i kopniakiem do dalszej pracy.

Jesteś według mnie najbardziej rozpoznawalną polską BGirl na świecie, czujesz się taką ambasadorką naszego breakingu?

Nie śmiałabym tak o sobie powiedzieć, bo mamy wielu tancerzy na światowym poziomie, którzy również są twarzami naszego kraju. Jeżeli jestem jedną z nich to bardzo mi miło. Polska ma swój charakterystyczny styl w breakingu , więc zasługuje na to by mieć swoich reprezentantów na najważniejszych wydarzeniach.

W Nowym Jorku od świetnej strony pokazał się Twój młodszy kolega z kadry olimpijskiej BBoy Wigor. Jak oceniasz jego poczynania?

To jest zdecydowanie rok Wigora! Jestem pewna, że w niedalekiej przyszłości narobi jeszcze więcej zamieszania, a i jestem przekonana, że będzie naszym reprezentantem na Igrzyskach Olimpijskich. Wigorek jest bardzo skromny i ciężko pracuje, sporo namieszał w tym roku na międzynarodowej scenie. To jest po prostu najszybszy bboy na świecie na ten moment (śmiech)!

Podczas Last Chance Cypher na mikrofonie udzielał się BBoy Kleju dodawało Ci to otuchy?

Pewnie! Super było zobaczyć Kleja w takiej roli i myślę, ze doskonale się w niej sprawdził. Dorównać energii Ivana na mic’u to nie lada wyzwanie, a Kleju dał na maksa radę! Również prywatnie przed walkami dał nam z Wigorem wsparcie, więc definitywnie mnie to podbudowało.

Finałowa 16-stka BGirls fot. Little Shao

Wróciłaś do Polski, ale znając życie zaraz masz samolot. Jakie masz plany na najbliższe miesiące.

Wróciłam i jutro jadę na Gorzów Funkowo, czyli pierwsze „Mistrzostwa Polski”. Będzie to niezła walka z jet lagiem, ale jestem fighterem więc spróbuję. W ciągu ostatnich pięciu tygodni wzięłam udział w ośmiu contestach, więc nie mogę się doczekać by wrócić na salę, pogrzebać głębiej, odświeżyć arsenał i popracować nad nowymi skillsami. Od Nowego Roku szykuje się znów szereg imprez dających punkty w Rankingu Olimpijskim, więc na pewno będę się na nich pojawiać.

Wiele osób zadaje to samo pytanie kto poleci na Igrzyska w Paryżu w 2024. Rozumiem, że jest to jeden z Twoich celów, żeby tam się znaleźć?

Oczywiście. Robię wszystko co w mojej mocy żeby powalczyć o to miejsce, jednak droga jest kręta i bardzo skomplikowana. W systemie oceniania i klasyfikacji jest wciąż sporo dziur, więc mam świadomość, że jesteśmy trochę grupą doświadczalną, na której testuje się system i wszystkie reguły. Czasem jest to krzywdzące, zwłaszcza dla osób w moim wieku gdzie może to być jedyna szansa na start w Igrzyskach Olimpijskich. Dlatego myślę, że ważne jest by mieć do tego zdrowe podejście. Wkładam swoje 110%, ale staram się nie zaprzedać za to swojej duszy.

BBoy Wigor również zakończył rywalizację na TOP16 World Final Red Bull BC One fot. Little Shao

Została wyłoniona Kadra Olimpijska pod pieczą Bboya Hefa. Po trudnych początkach, zaczyna to wyglądać coraz bardziej profesjonalnie. Cieszy fakt, że wśród tej grupy bboyów i bgirls nie ma przypadkowych osób. W większości są to osoby od lat udzielające się na scenie.

Tak to prawda. Bardzo mnie cieszy, że w Kadrze znajdują się zarówno osoby mocno doświadczone jak np. Kleju, ale również młode talenty takie jak Ania czy Wigor. Myślę, że sporo się uczymy od siebie nawzajem.


Za rok, półtora minie 20 lat jak jesteś w breakingu. Zapytam wprost: jak długo Bgirl Paulina będzie tańczyć breaka? 

Jak długo zdrowie pozwoli (uśmiech). Zdaję sobie sprawę, że pewnie kiedyś przyjdzie moment, że będę się mniej udzielać w rywalizacji contestowej, jednak nie wyobrażam sobie nie tańczyć i nie być częścią kultury. Jeszcze niedawno wiek gdzieś bardzo mi siedział z tyłu głowy, ale od kiedy potraktowałam to z większym luzem, czuję, że zdjęłam z siebie ograniczenie, które sama sobie narzuciłam. Bgirls jak Ayumi udowadniają, że wiek to tylko numer i że zarówno młodość jak i dojrzałość mają swoje mocne i słabsze strony.

Rozmawiał: Tomasz Gezela



Komentarze