![BGirl Paulina broni tytuł, Kangur najlepszym bboyem!](http://mobilizacja.pl/wp-content/uploads/2023/02/Red_Bull_BCOne_Cypher_Poland_Kangur_fot._Gniewko_Głogowski_12-800x533.jpg)
W niedzielne popołudnie krakowski klub Studio zapełnił się tancerzami breakingu z całej Polski. Nie zabrakło stałych bywalców tej imprezy jak i nowych adeptów breaka. Wszyscy mieli jeden cel – zakwalifikować się do finałowej 16-stki, która miała zmierzyć się wieczorem w polskim cypherze Red Bull BC One. Gra warta świeczki o tyle, że obok prestiżu i chwały, nagrodą jest wyjazd na światowe finały w Paryżu.
Niektórzy byli już dobrze wprawieni po Outcast Jamie który surowym klimatem doskonale rozgrzał co poniektórych zawodników. Impreza braci BBoyów Remo i Doogie była oficjalnym warm-up party Red Bull BC One.
![](http://mobilizacja.pl/wp-content/uploads/2023/02/SI202302200148-1024x683.jpg)
Pomimo fatalnej, deszczowej pogody chętnych do wygrania nie brakowało. W kwalifikacjach wzięło udział prawie 150 bboyów i bgirls. Od samego początku udzielał się odpowiedni vibe dzięki djom Plashowi i Merrendzie. Całość szła sprawnie dzięki niezawodnemu Rademenezowi, który zręcznie i z humorem prowadzić to wydarzenie.
![](http://mobilizacja.pl/wp-content/uploads/2023/02/SI202302200110_hires_jpeg_24bit_rgb-2-1024x683.jpg)
Podczas eventu cały czas widać było chłopaków z Polskee’go Flavouru którzy sprawowali jak co roku pieczę merytoryczną nad zawodami, także wprawny kibic polskiej sceny mógł zauważyć Yarko, Greka, ChuCha, Thomaza i Kleja. Ten ostatni jeszcze dzień wcześniej sędziował Hip Opsession w Nantes. Tu warto zatrzymać się na chwilę, ponieważ impreza we Francji kolidował trochę z polskim cypherem w Krakowie. Był to główny powód dla którego na imprezie nie pojawił się obrońca tytułu BBoy Wigor z Cool Kidz Mob. Niektórym tancerzom udało pogodzić się oba wydarzenia. Właściciele tzw. dzikich kart Bgirl Mery Berry i Gieras dosłownie prosto z lotniska pojawili się w klubie Studio.
Mery ten wyjazd wyszedł na dobre bo przegrała jedynie z Pauliną w finale, co widać, że pod nieobecność AGT winduje ją na ścisłą czołówkę krajową, nie od parady jest przecież w reprezentacji kraju na imprezach breakingowych WDSFu. Popularna Marysia pomimo zmęczenia podróżą była dobrze dysponowana, ale to okazało się za mało na najbardziej utytułowana polską zawodniczkę jaką jest Paulina.
![](http://mobilizacja.pl/wp-content/uploads/2023/02/SI202302200132_hires_jpeg_24bit_rgb-1024x683.jpg)
Paulina zaznaczyła, że nie było łatwo. Obok zmęczenia wyjazdami było dość duszno na scenie. „Jestem z siebie dumna, że dałam radę pociągnąć zawody w miare równo do samego końca”– mówi Paulina.
Z rozrzewnieniem wspomina półfinał z Bgirl Anką, swoja dobrą kumpelką. „Bardzo zaprzyjaźniłam się z Anką jest bardzo dobrym człowiekiem. Jestem z niej dumna. To była taka walka na której ja sie dobrze czułam i ona pocisnęła na sto procent swoich możliwości” – zaznacza wrocławianka.
Paulina zdaje sobie sprawę, że w tej chwili praktycznie cały czas ciąży na niej spora presja, ponieważ każda dziewczyna chce ją pokonać.
„Każdy wyrzuca na mnie swoje najmocniejsze rzeczy. Dlatego absolutnie nikogo nie lekceważę” – zapewnia. Co się chwali gdyż widać, że scena bgirlingu nie śpi i jest kilka dziewczyn, które ostrzą sobie zęby na coś więcej.
Oprócz wspomnianej Anki jest też Juliana, która cały czas pokazuje się na eventach z dobrej strony. Oczywiście jest też choć młodziutka to już ze sporym stażem Houston, która pokonując Darion wywalczyła sobie półfinał.
W trakcie trwania eventu tancerze mieli wystarczającą przestrzeń do rozgrzewania przed walkami oraz bar z napojami i przekąskami. Tu na pewno nie można narzekać. Jako że pogoda była mało piknikowa uczestnicy w przerwie między eliminacjami a finałami skazani byli niejako na jedną restaurację w budynku lub poszukanie sobie zajęcia na terenie pobliskiego miasteczka studenckiego AGH.
W gronie sędziowskim zasiadał jeden z najdłużej tańczących bboyów w kraju – Decó Stylowa Spółka Społem, Misjonarze Rytmu. Reprezentant Krakowa nie ukrywa, że ciężko mu się sędziowało, a to za sprawą jak mówi wysokiego poziomu imprezy.
Po kwalifikacjach wyłoniono 16-stkę zawodników, którzy w końcu mogli stoczyć batelkę o wejście do finałów. I tak przez sito eliminacyjne przedostali się tacy bboye jak Brzoza, Domin, Chorzel, Rafmal, 2 Haj, Fiksa czy Mefedronix – czyli nie kto inny jak sam Mefo z Polskee’ego Flavouru. W dalszej rywalizacji brali też udział Miskusinskee, Martin, Lil Drill a także Geru, który jeszcze nie wiedział, że okaże się czarnym koniem tej imprezy.
U dziewczyn ten etap zmagań wyłonił ósemkę Zu, Darion, Emka, Maylo, Sandi, Lisek, Anka, Juliana.
Wracając do Geru bboya z ekipy Cool Kidz MOB. To właśnie on był sprawca pierwszej niespodzianki. W TOP16 pokonał rozstawionego Zawiszę. Pozostali właściciele dzikich kart uporali się ze swoimi oponentami w swych pierwszych walkach.
Jak się potem okazało to nie było ostatnie słowo młodego bboya, który tego dnia czuł się świetnie na parkiecie. W swej następnej walce trafił na Bartka z Wągrowca, który przez wielu komentatorów typowany był nawet do zwycięstwa. I również tym razem Geru pokonał starszego stażem tancerza.
![](http://mobilizacja.pl/wp-content/uploads/2023/02/SI202302200120_hires_jpeg_24bit_rgb-683x1024.jpg)
Decó nie ukrywa, że każdy z uczestników finału powinien być z siebie dumny. „To nie jest tak, że dwa tygodnie się trenuje przed imprezą, tylko trenuje się latami i to bardzo ciężko” – zauważa propagator kultury hiphopowej.
Obok niego w jury zasiadali zagraniczni tancerze BGirl Killa Kim z Ukrainy oraz Junior z Francji.
Junior, to jeden z najbardziej kultowych bboyów w historii sceny. Słynie ze swoich akrobacji w staniu na rękach i siły – zarówno fizycznej, jak i psychicznej.
Kiedy miał trzy lata, zachorował na polio. Był jednak na tyle zdeterminowany, by nic nie dyktowało mu ograniczeń. „Zawsze starałem się obrócić swoją niepełnosprawność w zaletę” — mówi. „Aby zrekompensować ruchy, których nie mogłem wykonać, wymyśliłem własną mieszankę gimnastyki i sztuk walki – ruchy, które mogłem wykonywać na ręce.” To stało się wizytówką Juniora i jest obecnie jednym z najbardziej charakterystycznych breakdancerów na świecie.
![](http://mobilizacja.pl/wp-content/uploads/2023/02/SI202302200113_hires_jpeg_24bit_rgb-1024x683.jpg)
W TOP8 głównego turnieju znaleźli się Myśliwy i Jee Ess. Dwójka z młodego pokolenia pokazała, że nadchodzi nowe. Była to jedna z ciekawszych i najbardziej dynamicznych walk tego wieczoru. Sędziowie wskazali na Jee Essa, który później musiał mierzyć się z Kangurem.
Białostoczanin natomiast zanim wszedł do półfinału pokonać musiał Nikitę – częstego bywalca TOP4 Red Bull BC One Cypher Poland. Była to bardzo zaciekła walka do tego stopnia, że pod sam koniec doszło do spięcia pomiędzy zawodnikami.
Zapytany o tę sytuację zaraz po zawodach Kangur tak to opisuje:
„To był jakiś ferwor walki. Bardzo mi zależało, często lubię sprowokować przeciwników. Nikita nie lubi chyba jak ktoś go denerwuje na walce. Jest to taka forma takiej taktyki w czasie walki” – tłumaczy zwycięzca zawodów.
I dodaje: „Stało się, jest adrenalina, trochę stres. Totalnie się nie dziwię, że ktoś się mógł zdenerwować”.
Po drugiej stronie drabinki Geru ponownie rozprawił się z mocnym graczem tym razem trafiło na Bartka z Wągrowca. Minigun zaś pokonał jak sam przyznaje w bratobójczej walce Gierasa.
„Obaj to wewnętrznie przeżywaliśmy, ponieważ traktujemy się jak bracia. Hype był zajebisty, Mini zrobił dobrą robotę, jestem mega z niego dumny” – powiedział po ćwierćfinale Gieras.
Podczas półfinału w którym Kangur zmierzył się z Jee Ess’em ważyły się losy kto być może sięgnie po tytuł najlepszego bboya. I choć wynik był nie jednogłośny przedstawiciel ekipy Cool Kidz MOB marzenia o wygranej musiał odłożyć na przyszły rok. Kangur wskoczył do finału gdzie zmierzył się z innym mambersem CoolKidzów – Geru.
Geru nie ma co ukrywać miał nieco trudniejszą drogę do finału pokonał kolejno Zawiszę, Bartka i Miniguna. I na prawdę można uznać to za nie lada wyczyn i należą się wielkie słowa uznania dla tego bboya.
Jednak to Kangur w ostatnie bitwie wieczoru uzyskał przychylność jurorów i to on pojedzie w październiku do Paryża na Red Bull BC One Last Chance Cypher.
Jak sam zauważa nie miał presji w związku z faktem, że trafił na czarnego konia, który szedł jak burza od eliminacji. „Ja po prostu bardzo chciałem to wygrać i o tym tylko myślałem” – podkreśla zwycięzca.
„Finał był bardzo bliski. Wynik mógł pójść w obie strony. Bardzo się cieszę, że udał mi się to wygrać” – podsumowuje Kangur.
Warto nadmienić, że dodatkowo, dwójka tancerzy – BGirl Anka i BBoy Jee Ess – została wyróżniona zegarkami Garmin za swoje najlepsze rundy.
21 października BGirl Paulina i BBoy Kangur pojadą do Paryża, aby reprezentować nasz kraj podczas światowego finału breakingowych bitew 1 vs 1 Red Bull BC One.
Powiązane posty:
![Dzień Prawdy w Toruniu – impreza przełomowa Dzień Prawdy w Toruniu – impreza przełomowa](http://mobilizacja.pl/wp-content/uploads/2022/01/dzien-prawdy-cover-foto-300x214.png)
![„Nie wyobrażam sobie nie być częścią tej kultury”. Rozmowa z BGirl Pauliną „Nie wyobrażam sobie nie być częścią tej kultury”. Rozmowa z BGirl Pauliną](http://mobilizacja.pl/wp-content/uploads/2022/11/SI202211130061-300x200.jpg)
![Red Bull BC One w Krakowie pod znakiem zmiany pokoleniowej Red Bull BC One w Krakowie pod znakiem zmiany pokoleniowej](http://mobilizacja.pl/wp-content/uploads/2022/05/B-Boy-Wigor_-RedBullBCOneCypherPoland2022_fot.-Gniewko-Głogowski-300x200.jpeg)
Komentarze